ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

*NOWA KOLEKCJA* - Le Couvent des Minimes, Les Eaux de Parfum Singulières

*NOWA KOLEKCJA* - Le Couvent des Minimes, Les Eaux de Parfum Singulières

Co inspiruje twórców perfum?

Prawie wszystko. Jest mnóstwo zapachów zainspirowanych geograficznie – miasta, krainy, porty, wyspy, nawet adresy. Są inspiracje muzyczne, poetyckie, malarskie i architektoniczne. Niektórzy czerpią z kamieni, inni z tkanin, jeszcze inni… ze środków czystości. Coraz silniej zaznaczającym się trendem stały się też zwierzęta. Kultowe u The Zoologist, arystokratyczne w kolekcji Portraits marki Penhaligon’s, kocie chociażby u Cartiera, Atelier des Ors czy Lalique’a. Ba, istnieje nawet niezależna marka perfum, która nosi nazwę The ZOO.

3301_LE-COUVENT-DES-MINIMES-NUOVE-EAUX-DE-PARFUM-SINGULIERES-groupage-copia-3-1170x600.jpg

Le Couvent des Minimes przyzwyczaiło nas już do swojego ukochania botaniki. Czas na zoologię! Pamiętacie Louisa Feuillée - miłośnika przyrody i nadwornego botanika króla Ludwika XIV – który stał się bohaterem pachnących opowieści tej francuskiej marki? To on na rozkaz króla podróżował  w odległe miejsca, aby poznawać  i klasyfikować nieznane rośliny.  Podczas podróży, ten doskonały i wrażliwy obserwator natury szkicował za pomocą atramentu niezwykle realistyczne i delikatne rysunki zwierząt. Le Couvent des Minimes czerpie inspirację  z jego portretów fauny, aby opowiedzieć zapachowe historie, które oddają ruch i naturę zwierząt. Pod kierownictwem  niekwestionowanego mistrza perfumeryjnego - Jean-Claude’a Elleny - powstało pięć zapachów w nowej linii Les Eaux de Parfum Singulières ilustrujących charyzmatyczne postaci… samic. Naturalne surowce wybrane ze względu  na intensywność i swoistą sygnaturę zostały umiejętnie ze sobą połączone, aby nadać zapachom czystość – z jednej strony delikatną, ale i intensywną – oraz oddać zachwycający obraz zwierzęcych osobowości. 

Jean-Claude Ellena

Jean-Claude Ellena

Objęcie przez wieloletniego nadwornego perfumiarza marki Hermès stanowiska Dyrektora Olfaktorycznego Le Couvent des Minimes jest z pewnością nie lada wyróżnieniem i powodem do dumy. Ellena kocha czyste, proste i szlachetne zapachy i taki właśnie klimat wyczarował wraz z czterema młodymi nosami w kolekcji Les Eaux de Parfum Singulières.

Dobór szlachetnych materiałów to sprawa pierwszorzędna w kreowaniu zapachów. To właśnie wtedy tworzy się iluzja, której nie trzeba na siłę wymyślać.

Formuły wykreowane przez Jean-Claude'a Ellenę są krótkie, elastyczne i czyste. Niezmiennie powtarza by zapachy tworzyć na bazie rzadkich, szlachetnych surowców, do których następnie dodawane są pozostałe składniki. W oparciu o te zasady Ellena pilnie strzeże czystości olfaktorycznej kreacji. Pod jego kierownictwem perfumiarze Jérôme Di Marino, Amélie Bourgeois, Corinne Cachen i Céline Ripert z pasją i precyzją oddali się pracy, w wyniku której powstały niecodzienne zapachy o twarzach zwierząt.

W kolekcji, którą zaprezentowano w prostokątnych przeźroczystych flakonach, odnajdziemy pięć takich animalnych portretów. Nubica to zmysłowość lwicy oddana przez mariaż nut paczuli i bobu tonka. Lysandra odzwierciedla wdzięk motyla przy pomocy lekkiego, tanecznego połączenia aromatu mandarynki, pełni jaśminu i kropli labdanum. Ten zapach, jeden z moich ulubionych w linii, stworzył bardzo przeze mnie ceniony młody perfumiarz Jérôme Di Marino. Hattaï to instynkt wilczycy, który Amélie Bourgeois oddała łącząc ze sobą drewno ambrowe, czarne kakao i słodycz czerwonych jagód. Saïga jest elegancka i dostojna jak antylopa. Te przymioty skojarzyły się perfumiarce Céline Ripert z aromatami pąków czarnej porzeczki, róży stulistnej i cedrowej esencji. I ostatnia samica w linii Eaux de Parfum Singulières, a zarazem mój osobisty faworyt – Heliaca – czyli siła orlicy. Energiczne musowanie imbiru przywodzi na myśl bąbelki w coli z plasterkiem cytryny. Korzenność kardamonu ociepla kompozycję w sercu i wprowadza znakomite, lekkie i komfortowe ujęcie zapachu esencji drewna agarowego w głębokiej bazie kompozycji. I piszę to ja – człowiek, który jeszcze do niedawna zupełnie stronił od oudu w perfumach.

Zapachy Les Eaux de Parfum Singulières to wody perfumowane, ale o charakterze raczej dyskretnym i stonowanym. Zwłaszcza gdy porówna się je z pierwszą, czarną linią marki Parfum Remarquable. O ich urodzie świadczą nie siła i nuklearna projekcja, ale piękno i szlachetność bardzo kreatywnie połączonych składników. Dodatkowym atutem są zjawiskowe grafiki bohaterek kompozycji umieszczone na bocznych ściankach flakonów. Stworzyła je Anne-Charlotte Laurens z paryskiego studia Broll & Prascida, która, inspirowana szkicami zwierząt autorstwa królewskiego botanika, swoim rysikiem wyczarowała pięć finezyjnych portretów natury. Kresce rysowniczki towarzyszą słowa spisane przez córkę Jean-Claude’a Elleny – Céline. W postaci dyskretnego dialogu między ojcem a córką, ta pisarka i perfumiarka (stworzyła m.in. 10 zapachów dla marki The Different Company) powołała do życia pięć marzycielsko-przyrodniczych historii. Posłuchajcie co pisze o mojej ulubionej Orlicy: „Coś się dzieje wysoko w powietrzu nad koronami stuletnich drzew. Słychać pomruki szalejącej daleko burzy. Krążąca nad okolicą Orlica czujnym okiem obserwuje swoje terytorium. Energiczny, korzenny wir z imbiru i kardamonu  z dodatkiem szlachetnej, objawiającej się niespodziewanie siły drewna agarowego. HELIACA – fascynująca siła Orlicy.”

maxresdefault.jpg

Nowa kolekcja Le Couvent des Minimes bardzo mnie ujęła swoim pięknem, feministycznym smaczkiem i, nie ukrywam, bardzo przystępnymi cenami. Polecam testy by sprawdzić w jakiego zapachowego zwierzaka najchętniej się wcielisz!

Le Couvent des Minimes, Les Eaux de Parfum Singulières: Nubica, Lysandra, Hattaï, Saïga, Heliaca

Premiera: 2019

Nosy: Jérôme Di Marino, Amélie Bourgeois, Corinne Cachen i Céline Ripert pod kierownictwem Jean-Claude’a Elleny

Trwałość i projekcja: średnie, wody perfumowane o koncentracji 15%

Dostępność: 50ml i 100ml w Douglas


 

 

 

 











WORD OF THE DAY #25

WORD OF THE DAY #25

*RECENZJA* - Diptyque, Eau Capitale

*RECENZJA* - Diptyque, Eau Capitale