Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

*CO NOWEGO?* - Grudzień 2025

*CO NOWEGO?* - Grudzień 2025

Co tam w nowościach pod koniec roku? Całkiem sporo! Niektóre marki mają tradycję lansowania nowych zapachów (a właściwie flankerów) w styczniu i lutym. Tu nowe damskie zapachy pojawiają się zwykle w u Armaniego i Givenchy. I tak też będzie w tym roku. A oprócz tego nowy butikowiec od Diora, parę odgrzewanych męskich kotletów i limitka Comme des Garçons. Ale zacznijmy od czegoś na zaostrzenie apetytu. Choć niektórych może raczej zemdli. Sabrina Carpenter będzie nas kusić nową tabliczką czekolady, tym razem o nazwie Sweet Tooth Lemon Pie. W nutach bergamotka, kandyzowana cytryna, limoncello, beza, skondensowane mleko, krakersy, wanilia, bita śmietana, tonka i cukier. To co, sweet tooth zaspokojony? Ja czekam, bo uwielbiam tartę cytrynową! Jedziemy z resztą nowości!

Po damskiej stronie mainstreamowych nowości wspomniane flankery flagowych linii Givenchy, Giorgio Armani, Ferragamo i Carolina Herrera. Irresistible od Givenchy w wersji Nectar będzie pachniało różą w polewie (ciekawe jakiej?), kremem pistacjowym i wanilią. Słodki ten nektar będzie, oj słodki. Wanilia w ogóle nie odpuszcza, pojawi się w najnowszej edycji Armani My Way Sunny Vanilla. Obok tytułowego składnika poczujemy tu też ananasa, bergamotkę, tuberozę, jaśmin i kremowe piżmo. Ten zapach wprawi nas już chyba w wakacyjny klimat. Ferragamo Signorina Romanitica z kolei ma być „odą do współczesnego piękna i radości życia”. Ambrowo-gourmandowa kompozycja zawierać będzie czarną porzeczkę, cytrynę, kwiat pomarańczy, ciasteczka Anginetti, wanilię, sandałowca, piżmo i ambrę. I na koniec tej części dobrze znany bucik. Tym razem ozdobiony kwiatem jaśminu. Carolina Herrera Good Girl Jasmine Absolute celebruje 10 lecie bestsellerowego klasyka ozdabiając go jaśminową nutą. Zapach otwierał się będzie nutami mandarynki i czarnej porzeczki, w sercu poczujemy jaśmin i gorzkie migdały, a baza wybrzmi zmysłowymi nutami karmelizowanego toffi i prażonej tonki. To kto przymierzy jaśminowego bucika?

Dla panów w mainstreamie też same flankery. W odcieniach brązu głównie. Bvlgari zapowiada wersję Parfum swojego klasyka Man Wood Essence. Nie byłem jego wielkim fanem, może ta wersja bardziej przypadnie mi do gustu. Przyprawowo-drzewna kompozycja zbudowana będzie z nut kolendry, pieprzu seczuańskiego, cyprysa, kaszmeranu, akordów drzewnych i wetywerii. Szczególne nadzieje pokładam w tym pieprzu.  Ostatni dodatek do linii Hero Burberry wypadł bardzo dobrze. Mowa o tegorocznym, skórzanym Hero Parfum Intense. Skoro było Parfum, musi być i Elixir! Ten rok płynął przecież eliksirową rzeką, zarówno w mainstreamie jak i w niszy. Elixirowy Bohater (Elixir de Parfum) będzie zdecydowanie słodszy, bo sztandarowe nuty tej linii – czyli cedr i skórę – wzbogacono w tej wersji wanilią i tonką. Jest też zapowiedź nowości w linii Stronger with You Emporio Armani. Kują żelazo póki gorące! Tym razem szykuje się flanker o nazwie Spices. Pełna lista nut nie jest jeszcze znana, ale potwierdzono obecność pieprzu i szafranu. Dolce&Gabbana odgrzeje swój męski hit The One for Men w wersji 2025. Ponoć ‘odkrywając nową głębię i elegancję’. Ja tam wiem, że przy takich zmianach trzeba było po prostu pozmieniać – z różnych względów - kilka składników. Nuty niby zachowane te same – pomarańcza, tytoń, grejpfrut, szałwia, ambra i nuty drzewne. Powąchamy, zobaczymy. Ja wielkim fanem The One i tak nigdy nie byłem. Przy okazji wjedzie wersja Parfum tego pachnidła. Wyróżniać ma się obecnością pieprzu i labdanum.

Pozostajemy w mainstreamie, ale wskakujemy na nieco wyższą półeczkę by powąchać nowego butikowca marki Dior i nową propozycję w linii Absolus Allegoria Guerlaina. Cuir Saddle powstał z inspiracji ikoniczną torbą marki Dior stworzoną na początku lat 2000 przez Johna Galliano, a przypominającą siodło. Francis Kurkdjian postanowił stworzyć skórzaną kompozycję jako optyczną iluzję, która ma otwierać się klasycznie  dymną, drzewną, paloną nutą, ale z czasem, w miarę rozwoju zaskakiwać przyjemną lekkością. Jak perfumiarz uzyskał ten efekt? Łącząc tradycyjne akordy skórzane z kremową chmurą kwiatów i piżma oraz molekułami ambrowo-drzewnymi. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Mocy Cuir Cannage to to raczej nie będzie miało. Od skóry do tytoniu już niedaleko, a to on właśnie będzie tematem przewodnim nowego zapachu Allegoria Absolu Guerlain – Tabac Sahara. Zapach inspirowany tajemnicą pustyni ma przedstawiać kontrast dymnego tytoniu i soczystej maliny. Duet ten uzupełniono o nuty szarej ambry i akordów drzewnych. Ta linia inspirowana nocnymi zjawiskami natury rozrasta się również w zawrotnym tempie. Ja bardzo mile wspominam tegoroczną Ambre Samar.

 

Pora na niszę. Albo sektor luksusowy jeśli wolicie. Bo co tak naprawdę jest dziś niszą? Gdzieś przeczytałem, że starocie z lat 90. Ehhh nostalgia… W bardzo sylwestrowo-karnawałowy nastrój powinna nas wprowadzić nowość od New Notes Cherry Prosecco. Wisienka cały czas dobrze siedzi na perfumowym torcie, a tu podano ją z nutą szampana, czerwonego wina, tuberozy i jaśminu oraz na waniliowo-ambrowo-piżmowej bazie. Flakon będzie pasował do czerwonych paznokci! Marka Les Eaux Primordiales miała już w swojej ofercie propozycję oudową (Oud Superfluide z 2019), ale czyż nie można mieć więcej oudów? Można! I właśnie wjeżdża Oud Supermassive tym razem w fioletowym flakonie. Nie ma być to oud dymny ani zwierzęcy. Arnaudowi Poulain chodziło o „odchudzenie” i „zrelaksowanie” tego poważnego składnika. Dorzucił sporo owoców (mandarynka, marakuja, brzoskwinia) oraz kwiatów (osmantus) by głębię bazy osadzić na tytoniu, kadzidle, skórze i tytułowym oudzie. Dostałem już cynk, że jest to zapach bardzo ładny i bardzo noszalny. Creed wydaje z kolei drugiego wetiwera! Ich klasyk z 2004 roku (który został rok temu zreformułowany) to oczywiście Original Vetiver. Teraz dostaniemy Wild Vetiver. Nie mam jeszcze oficjalnych informacji  o nutach, ale po sieci krążą domysły, że będzie to wetiwer świeży, jasny, zielony, idealny na co dzień, również do biura. Brzmi jak coś dla młodego faceta. Kilian natomiast przygotował coś dla pań. Her Majesty będzie zainspirowany podróżą twórcy marki do Japonii i jego fascynacją kwiatem wiśni. Ma to być pierwszy zapach szyprowy w marce Kilian, a w skład jego nut wejdą: brzoskwinia, nuty wodne, kwiat wiśni (sakura), róża, cedr, nasiona ambrette, cypriol i mech. Bardzo kwiatowo będzie też w nowej krystalicznej propozycji THOO. Pure Diamond autorstwa Cristiana Calabrò będzie kompozycją kwiatowo-orientalną z nutami różowego pieprzu, bergamotki, kadzidła, gruszki, cynamonu, hiacynta, gałki, róży, sandałowca, białego piżma i ambry. Flakon wygląda obłędnie! Ta czystość w porównaniu do poprzednich przebogatych motywów wyjątkowo mnie przyciąga.

 

Zapowiedzi nowych zapachów z grubsza ogarnięte, ale chciałem Was jeszcze szybko poinformować o 4 nowych markach, które pojawiły się stacjonarnie w 4 różnych perfumeriach niszowych w naszym kraju. I każda z nich pochodzi z innego zakątka świata! Nową marką w Perfumerii Quality i jest włoska firma Venti4, która tworzy zapachy „skrojone pod skórę noszącego i celebrujące włoski styl życia”. Miałem już  w ręku te flakony. Uwagę przykuwają bardzo artystyczne korki. W Galilu pojawiła się z kolei marka Pantomime z Holandii. Jest bardzo świeża, powstała zaledwie dwa lata temu. Ich perfumy to akty. Jest ich pięć. Czy tylko mi ich flakony kojarzą się z tymi od Fugazzi (które zresztą też jest marką holenderską)? W Polsce w końcu pojawiła się też barcelońska marka Genyum, która tworzy zapachy inspirowane różnymi zawodami. Jeśli kochacie Bois Imperial spróbujcie ich Malarza (Painter). Gdzie go znajdziecie? W perfumerii Sillage, już nie tylko w Łodzi, ale także w Warszawie. W Krakowie natomiast, a konkretniej na tamtejszym Kazimierzu możecie odkryć artystyczną markę z Ukrainy Parfum Buro. Sprowadziła ją dla nas perfumeria Lamasco. Jak czytam na ich stronie zapachy Parfum Buro „nauczą nas osiągania własnych celów perfumowych, zarówno romantycznych jak i pragmatycznych”. Ja będę testował ich kompozycję RSVP. Jej twórcą jest Maurizio Cerizza.

Nie byłbym sobą gdybym nie wrzucił w grudniu paru iście świątecznych świec. A więc są! Piękne wizualnie i zapachowo. M. Micallef w swojej świecy Winter in Lapland wymieszało nuty jaśminu, kamfory, sosny, goździków, piżma, róży i paczuli. Dwie przepiękne zielone, minimalistyczne choinki polecają się od MFK i Diptyque. Mnóstwo w obu propozycjach igliwia i śniegu. Trochę mroczniejszy klimat oferuje limitowana świeca marki Perfumer H stworzona we współpracy z malarką Will Calver. Smoke in Woods pachnie galbanum, paczulą, dębem, cedrem i jałowcem. To musi być przepiękny leśny dym!

Zaczęliśmy od białej tabliczki czekolady Sabriny Carpenter, skończymy na owiniętym w różowe bandaże otoczaku Comme des Garçons. Zero Than Pink to kolekcjonerska reinterpretacja klasycznego Zero z nutami bergamotki, lakieru, wetywerii, tlenku różanego, kaszmeranu, cedru i piżma. To specjalne, limitowane wydanie czerpie inspirację z tzw. różowego szumu – znanego również jako szum 1/f – który w inżynierii dźwięku odnosi się do sygnału o widmie częstotliwości, którego gęstość mocy jest odwrotnie proporcjonalna do częstotliwości. Zapach został stworzony na wyłączność australijskiej luksusowej sieci Mecca i tam jest dostępny od 5 grudnia.

Sisley Paris - Sisleÿum for Men

Sisley Paris - Sisleÿum for Men