ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

WIOSNA JEST KOBIETĄ!

WIOSNA JEST KOBIETĄ!

… z punktu widzenia gramatycznego i każdego innego! Budząca się ulubiona pora roku, zbliżający się Dzień Kobiet, a także obchodzony w marcu Women’s History Month zmobilizowały mnie do przyjrzenia się zapachowym premierom dla pań Wiosna AD 2021. Pierwotnie miała to być moja tradycyjna Szybka Trójka, ale propozycji jest tak wiele, że koniec końców prezentuję Szybką Szóstkę, albo, jeśli wolicie, dwie Szybkie Trójki.

A na wiosnę jak to na wiosnę jest lekko, świeżo i optymistycznie. Pomimo niewątpliwego skrzywienia Mirandy Priestly pojawia się jak zwykle wiele delikatnych kwiatów oraz prawdziwy wysyp owocowych nut. Jest też zieleń – a jakże! – odrobina słodyczy dla smakoszek i elegancja pudrowych nut. A wszystko to w pastelowych odcieniach różu i zieleni, sporej ilości złota, klasycznej bieli i elektryzującej czerwieni. Ta wiosna będzie dobrze pachnieć! Zrzucajcie maseczki (tam gdzie wolno) i wąchajcie!

IMG_20210303_092755.jpg

Marc Jacobs

Marc Jacobs, Daisy Eau So Fresh Spring

Na flakonach kultowych zapachów Daisy zawsze wyrastają kwiaty. I tym razem nie jest inaczej! Do tego tegoroczna limitowana kolekcja koi oko pastelową zielenią i nazywa się SPRING. Znajdziecie w niej Daisy Eau So Fresh, która powinna zachwycić wielbicielki akordów zielonych, herbacianych i niezbyt słodkich. Tematem przewodnim tej kompozycji jest bowiem herbata matcha, która jest po trochu ziołowo-zielona, po trochu pudrowa, a po trochu najzwyczajniej herbaciana. W otwarciu swoją niezawodną musująca moc prezentuje różowy pieprz, a serce zapachu zbudowano z kwiatów zielonej herbaty. Zieleń uspokaja i taki też charakter ma ta relaksującą woda toaletowa, która z pewnością przypadnie do gustu wszystkim wielbicielkom klasycznej Eau So Fresh. Flakon wygląda przepięknie! Może nawet zastąpić wiosenne kwiatki w wazonie. Autorem kompozycji jest Alberto Morillas.

IMG_20210303_092906.jpg

Lacoste

Lacoste, L.12.12 ROSE

Pozostajemy w klimacie zieleni, ale tym razem różanej czyli mojej ulubionej! Nowa woda perfumowana Lacoste L.12.12 ROSE różę ma wpisaną nie tylko w nazwę, ale i w całe swoje DNA. Jest to świetlista, ożywcza i wilgotna kompozycja, w której zielona mandarynka i mięta wprowadzają mocne, energetyczne otwarcie i otaczają swoimi dynamicznymi nutami kwiatowe serce zbudowane z róży (którą tu zdecydowanie czuć) i plumerii (która gra raczej drugie skrzypce). W bazie kompozycji najbardziej wyczuwalne jest czyste białe piżmo, które świetnie komponuję się z dziewiczą wiosenną różą. Dodatkowymi akordami są ambra i cedr. L.12.12 Rose jest jak beztroski spacer bosą stopą po zroszonej zielonej trawie. Obowiązkowo w legendarnej bladoróżowej koszulce polo z bawełny petit piqué, której cała linia składa hołd. Ten piękny zapach, który bardzo przypomina mi uwielbianą „zieloną Chloe” to coś co krokodylki lubią najbardziej!

IMG_20210303_093011.jpg

Boss

Boss, Alive Eau de Toilette

Nowa odsłona damskiego zapachu Alive od Boss celebruje małe przyjemności zwykłego dnia. Rok po premierze wody perfumowanej dwie kreatorki - Marie Salamagne i Honorine Blanc - powołują do życia lżejszą wodę toaletową, otaczają ją ramą w kolorze różowego złota i nadają jej kwiatowo-drzewny charakter. Jakie kwiaty wiodą tu prym? Zdecydowanie magnolie! Te prawdziwe zakwitną dopiero w maju, ale już teraz można cieszyć się specjalnym gatunkiem tego pięknego kwiatu - michelia yunnanensis – użytym w sercu nowego zapachu Boss. Jego płatki pachną kwiatowo, ale wnoszą też niuanse kremowe, korzenne i drzewne. Nuty szałwii muszkatołowej i mchu dołączają do sandałowca i cedru na etapie głębi. W otwarciu skrzą mandarynka, jabłko i cytryna.  Alive Eau de Toilette to kwiatowość miękka i niegłośna, ale o długim wydźwięku przy bliższym kontakcie ze zroszoną nią skórą. Idealna na wiosenną randkę!

IMG_20210303_093246.jpg

Carolina Herrera

 Carolina Herrera, Very Good Girl

Dobra Dziewczyna Caroliny Herrery staje się Bardzo Dobrą Dziewczyną, a ja bym powiedział, że przeistacza się w owocową trzpiotkę, której uśmiech nie schodzi z twarzy. Czerwona Szpilka od południowoamerykańskiej projektantki kontynuuje temat dwoistości podbijając stawkę na wiosenną nutę. Very Good Girl jest bez dwóch zdań owocowo-kwiatowa. Wręcz buzuje od tych nut. W owocowym teamie odnajdziemy z początku kwaskową czerwoną porzeczkę, a następnie nieco słodsze, smakowite owoce liczi. W sercu klasyczny jaśmin z wersji oryginalnej zastępuje róża emanująca aspektami soczysto-aksamitnymi. Odrobina pudrowości zdradza jej pokrewieństwo z krwistoczerwoną szminką. Kobiecą dualność odnajdujemy też w nutach podstawy gdzie pozornie przeciwstawne akordy słodkiej wanilii i drzewnej wetywerii kreują mocną podstawę dla naszej czerwonej bohaterki. Very Good Girl jest asertywna, dynamiczna, wieczne uśmiechnięta i wcale się nie wstydzi swojej słabości do landrynek o smaku liczi.

IMG_20210303_093122.jpg

Jimmy Choo

Jimmy Choo, I Want Choo

Skoro o czerwieni mowa oprócz szminki i lakieru do głowy przychodzi oczywiście czerwony dywan. Kto nie chciałby choć raz po nim przeparadować? Zainspirował on też twórców nowego zapachu Jimmy Choo – I Want Choo – który otrzymujemy w spektakularnym, przypominającym wieczorową kreację flakonie. Trio perfumiarzy - Sonia Constant, Antoine Maisondieu i Louise Turner – wyczarowali w I Want Choo zapach kwiatowo-orientalny czyniąc jego gwiazdą czerwoną lilię zwaną pajęczą. Mamy tu do czynienia już z brzmieniem zdecydowanie cięższym, sensualnym i wieczorowym. Całość zainspirowana jest przygotowaniami do szalonej imprezy. Leje się sok z mandarynki, w którym zatopiono dojrzałą brzoskwinię, lilii towarzyszy jaśmin, a głęboką bazę tworzą słodkie i zawiesiste akordy wanilii i benzoiny. Pełne zabawy kobiece party zawsze można urządzić w domu (a może nawet trzeba). Wystarczy rozwinąć czerwony dywan, założyć szpilki Jimmy Choo, a skórę poczęstować jego nowym zapachem.

IMG_20210303_093441.jpg

Bvlgari

 Bvlgari, Patchouli Tentation

Nocne szaleństwa są fajne pod warunkiem, że mamy okazję od nich odpocząć i oddać się atmosferze spokojnej acz eleganckiej klasyki. Taką aurę tworzy właśnie najnowszy klejnot w kultowej linii Splendida rzymskiej marki Bvlgari. Po raz pierwszy olfaktorycznym szlachetnym kamieniem staje się tu nie kwiat, a liść o niebywale głębokim drzewnym aramocie - paczula. Kreatorka Sophie Labbé użyła w Patchouli Tentation, aż trzy ekstrakty tego wonnego składnika – paczulę z wyspy Flores w głowie, serce paczuli w sercu i paczulę Nilam w głębokiej bazie. W połączeniu tworzą one niebywale dystyngowaną, klarowną, aksamitną i odrobinę ziemistą paczulową całość. Towarzyszą jej akordy pudrowe wniesione przez owoc brzoskwini i szminkowy irys. Kompozycję dopełnia akord białego piżma, który potęguje wrażenie otulenia. Doskonale wykonana Patchouli Tentation to szyk w najlepszym tego słowa wydaniu, który dowodzi, że dla osiągnięcia olśniewającego efektu nie potrzeba wiele. Wystarczy zapach w białym flakonie i perły.

IMG_20210303_092214 (2).jpg
*NOWY ZAPACH* - Hermès, H24

*NOWY ZAPACH* - Hermès, H24

*ULUBIEŃCY MIESIĄCA* - Best of February

*ULUBIEŃCY MIESIĄCA* - Best of February