ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

TWARZE CHANEL No. 5

TWARZE CHANEL No. 5

Chanel No. 5 to synonim słowa perfumy. Jednak Chanel No. 5 to dużo więcej niż perfumy - to ikona luksusu, francuska instytucja, kultowy przedmiot pożądania. Gdzieś na świecie, co 6 sekund sprzedawany jest produkt oznaczony dwoma połączonymi literami C i magicznym numerem 5. Czy ten niezrównany sukces to jedynie zasługa aldehydowo-kwiatowej kompozycji stworzonej w 1921 roku przez Ernesta Beaux dla Gabriele Chanel? Z pewnością nie. Marka od samego początku buduje wokół swojego kultowego zapachu aurę luksusu, wyjątkowości i magii. Tworzone z ogromnym rozmachem kampanie reklamowe ze starannie dobranymi twarzami zapachu za każdym razem stają się międzynarodowym wydarzeniem. Przyjrzyjmy się zatem dotychczasowym reklamom i ambasadorom słynnej Piątki. Ambasadorom, bo Chanel No. 5 nie zawsze miały twarz kobiety…

marilyn-monroe-chanel-no-5.jpg

Marilyn Monroe, choć nigdy oficjalnie nie zaproszona przez Chanel do promowania Piątki, pozostaje do dziś jej najlepszą ambasadorką. Słowa wypowiedziane przez aktorkę w wywiadzie udzielonym Marie Claire w latach 60tych to najlepszy slogan o jaki perfumy mogłyby poprosić: ‘Ludzie zadają mi różne pytania, jak na przykład: „Co zakładasz do snu? Górę piżamy, dół, koszulę nocną?” Więc odpowiadam: „Kilka kropli Chanel No. 5”. Bo to prawda. A jednak nie chce powiedzieć, że chodzę spać ‘naga’. Ale to prawda.’ Chanel powróci do tych pamiętnych słów w swojej reklamowej kampanii Numeru Pięć z 2013 roku. Możemy w niej podziwiać piękne, czarno-białe zdjęcia gwiazdy i jej flakonu No. 5 autorstwa Eda Feingersha.

 

tumblr_mpyhmtohNi1r1p7nfo1_1280.jpg


Antytezą cukierkowego wizerunku zaprezentowanego przez Marilyn była kolejna twarz Chanel No. 5 francuska supergwiazda Catherine Deneuve. Kampanie reklamowe z jej udziałem zdominowały luksusową prasę lat 70-tych za sprawą wspaniałych zdjęć Richarda Avedona. Klasyczna, zamyślona i chłodna twarz Deneuve, która była modelem dla symbolu Francji – Marianne – zachęca nas w reklamie filmowej słowami: ‘Nieważne, że nazywam się Catherine Deneuve. Wiem, że on kocha mnie za to kim jestem w środku (…) Wiem, że daje mi Chanel No. 5, bo lubię je nakładać w specjalnym miejscu, bo lubię je nakładać pod kolanem.’

Carole Bouquet Presents Chanel No. 5 by Chanel for Women 4.jpg

 Dekada lat 80-tych u Chanel należała do innej francuskiej aktorki – Carole Bouquet. Zdaniem wielu to właśnie ona najlepiej uosabiała kobietę Chanel No. 5 – klasyczną, wyrafinowaną, a zarazem szalenie seksowną. Aktorka, która zagrała między innymi w „Mrocznym Przedmiocie Pożądania” Benuela oraz była dziewczyną Bonda w „For Your Eyes Only”, dla Chanel została sfotografowana i sfilmowana przez uznanego brytyjskiego reżysera Ridleya Scotta.

MV5BY2RlNjRmZWQtNDU1My00YmNjLThmMDctODIyNTUwZjRiNGI0XkEyXkFqcGdeQXVyNzI4MDMyMTU@._V1_UY1200_CR133,0,630,1200_AL_.jpg

 W 1995 roku Chanel zaskoczyło międzynarodową publikę bajkową kampanią reklamową Numeru Pięć pod tytułem „Le Loup”. Bajkową w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo inspirowaną historią o Czerwonym Kapturku. Zaskakującą, bo na nową twarz zapachu wybrano zupełnie nieznaną wcześniej światu, kanadyjską pływaczkę i modelkę Estelle Warren. W genialnym filmie reklamowym, tym razem wyreżyserowanym przez Luca Bessona, zapisała się jako seksowny Czerwony Kapturek, który każe wilkowi trzymać pieczę nad arsenałem flakonów No. 5, a sam wychodzi z koszyczkiem na podbój nocnego Paryża.

chanel-no-5-the-film.png


Przełomowym rokiem w historii reklam chanelowskiej Piątki okazał się rok 2004 kiedy to firma zdecydowała się zaprosić do współpracy gwiazdę super kalibru – Nicole Kidman. Wyreżyserowany przez Baza Luhrmanna film reklamowy z jej udziałem pobił wszelkie możliwe rekordy. Budżet w wysokości 42 milionów dolarów zapewnił mu pozycję najdroższego filmu reklamowego w historii. Był równie imponujący jak niebotycznie długi, zdobiony piórami, tren chanelowskiej sukni, w której Nicole Kidman ucieka przed wścibskimi papparazi w objęcia jedynego mężczyzny w mieście, który nie wie kim jest. Jednak po wspólnie spędzonej upojnej nocy w jego pamięci już na zawsze pozostaje jej zapach.

maxresdefault.jpg

Rok 2009 przynosi kolejne małe dzieło sztuki reklamowej pod sztandarem Chanel – film w reżyserii Jean-Pierre Jeuneta zatytułowany „Train de Nuit”. Dokładnie o godzinie piątej, piątego maja tego właśnie roku świat ujrzał nową twarz najlepiej sprzedających się perfum świata. Została nią francuska aktorka znana z kultowej AmeliiAudrey Tautou, która nieprzypadkowo w tym samym roku zagrała tytułową rolę w biograficznym obrazie Coco Avant Chanel. Nowa kampania reklamowa jest bardziej stonowana, tajemnicza i romantyczna. Bohaterka podróżując nocnym Orient Expressem z Paryża do Istambułu kilkakrotnie mija przystojnego nieznajomego. Na miejscu ponownie ich drogi się przecinają, jak gdyby się szukali. Nieodmiennie  to zapach Chanel No. 5 pozwala im się odnaleźć w finałowej scenie tej wysmakowanej etiudy filmowej.

unnamed (1).jpg

 Jednak największe zaskoczenie dla swoich fanów na całym świecie Chanel przygotowało w 2012 roku. Wtedy, po raz pierwszy w historii, to mężczyzna został twarzą damskich perfum. Taka decyzja oraz wybór Brada Pitta na ambasadora Chanel No. 5, pojawiającego się w reklamach w iście grungowej stylizacji, wprawiły wielu w osłupienie. W minimalistycznym, czarno-białym filmie w reżyserii Joe Wrighta, aktor wygłasza monolog, kusząc nas do użycia Piątki słowem-sloganem ‘nieuniknione’. Czy mu się to udało? Czy przebił Marylin? Zdania są podzielone, ale efekt reklamowy został osiągnięty. Oczy całego świata znów były zwrócone na kultowy flakon z numerem 5.

4be5cbbd2b38c2828f908e9d7d71d2e9.jpg

Dwa lata po Bradzie Chanel powróciło do piękności o kobiecej twarzy, a dokładnie o twarzy brazylijskiej modelki Gisele Bündchen. I ponownie przed kamerą postawiło Baza Luhrmanna, który opowiedział kolejną niezwykłą historię. Reklamy No. 5 przyzwyczaiły nas bowiem do tego, ze nie są po prostu zwykłymi reklamami. To mini opowieści, krótkie formy filmowe żyjące własnym życiem. I tym razem nie było inaczej. Kobieta Chanel No. 5 roku 2014 podąża za głosem serca. Zna siebie i dokonuje niezależnych wyborów. Spełnia się w wielu wymiarach – osobistym, zawodowym, rodzinnym. Godząc wszystkie pasje (surfing) i obowiązki (bycie matka i modelką) pozostaje wierna swojemu sercu i miłości. Jest kobietą spełnioną. Tak jak Gisele Bündchen która odnajduje się w roli modelki, aktorki, matki, filantropki i kobiety biznesu. Nowy film reklamowy z jej udziałem zapierał dech w piersiach rozmachem zdjęć i plenerów, olśniewał pięknem kostiumów, detali i scenografii, wprawiał w liryczny nastrój dzięki mistrzowskiej muzyce w wykonaniu Lo-Fanga. Było w nim wszystko co ważne dla Chanel – sportowy szyk, bezpretensjonalna prostota i wyrafinowana barokowość. Był w nim duch Chanel No. 5. Ten znany od lat i ten nowy, świeży, ale nadal très Chanel.

Marka Chanel ogłosiła w lutym tego roku, że nową twarzą jej zapachowej ikony - perfum Chanel No. 5 - zostanie francuska aktorka Marion Cotillard, która wcieliła się miedzy innymi brawurowo w rolę Edith Piaf w filmie La Vie en Rose. Na to by zobaczyć nową ambasadorkę Piątki w kampanii reklamowej przyjdzie nam poczekać do września. O czym będzie ta historia? W jaką bohaterkę wcieli się Cotillard? Jedno jest pewne: ta premiera będzie wydarzeniem sezonu!

marion-cotillard-chanel-n5.jpg

Zdj.: materiały prasowe, Pinterest, artsy.net



*NOWY ZAPACH* - Acqua di Parma, Yuzu

*NOWY ZAPACH* - Acqua di Parma, Yuzu

Les Parfums de Rosine, Les Extravagants

Les Parfums de Rosine, Les Extravagants