ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

*RECENZJA* - Trussardi Pure Jasmine

*RECENZJA* - Trussardi Pure Jasmine

Czerwcowy wyjazd do Włoch z oczywistych powodów był przepełniony zapachami. Przewąchałem na mediolańskich targach dziesiątki perfum, ale tylko jeden naturalny aromat będzie mi się kojarzył z tym gorącym tygodniem w północnej Italii.

Temperatura sięgała 37 stopni, a my umęczeni szliśmy od parku Sempione w kierunku dzielnicy Brera. Uciekaliśmy co chwilę zygzakiem przed słońcem na stronę cienia. Nagle uderzył mnie niespodziewanie piękny, słodki aromat. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem ścianę zieleni usianą małymi białymi kwiatkami w kształcie gwiazdek. Kształt ten nie kłamał – to był jaśmin gwiazdkowy i przez wszystkie następne dni mieliśmy okazję go wąchać. Nad jeziorem Como wypełniał swoim bajecznym aromatem dosłownie każdy zakamarek wybrzeża.

Perfumy mają tę cudowną moc, że potrafią przywoływać takie chwile. Po powrocie do Polski wiedziałem gdzie szukać tego jaśminowego wspomnienia. Całkiem niedawno premierę miał pierwszy flanker sygnaturowej wody TrussardiPure Jasmine. To on zabiera mnie swoim zapachem ponownie nad Como i jest moim zdaniem jedną z najlepszych damskich nowości tego roku. Totalnie mnie oczarował!

Trussardi Pure Jasmine rozpoczyna się pięknym świeżym i świetlistym duetem bergamotki i neroli, ale już od pierwszego wdechu wiemy, że to jaśmin będzie grał tu główne skrzypce i nie będzie to jaśmin niewinny i płochy. Wspaniałym twistem jaki zastosowały w tej kompozycji perfumiarki Violaine Collas i Julie Masse było dodanie akordu solonych pistacji, który białokwiatowemu tematowi dodał z jednej strony ostrości, z drugiej zaś orzechowej tłustości. Ten jaśmin ma w sobie cudowną, bogatą, mleczną kremowość oraz słodycz, która, choć intensywna, wyróżnia się na plus brakiem jedzeniowych skojarzeń. Odpowiada za nią z pewnością sprawnie połączone drzewo sandałowe z wanilią. Wyrafinowaną kropkę nad ‘i’ stawia w bazie paczula.

Klasyczna woda perfumowana Trussardi miała w sobie świeżą, zieloną pudrowość z ciekawym akordem liścia pomidora. Pure Jasmine jest bardziej zmysłowy i odurza letnim pięknem orzechowej białokwiatowości. Oba zapachy są warte uwagi, ale to nowa ‘biała’ wersja będzie u nas rządzić tego lata, tym bardziej, że spodobała się także Be. A ja przepadam również za tymi flakonami…

Zapach: Trussardi Pure Jasmine

Premiera: 2022

Nos: Julie Masse, Violaine Collas

Rodzina: kwiatowa

Nuty: bergamotka, solone pistacje, neroli, jaśmin, magnolia champaca, Mugane™, paczula, sandałowiec, wanilia

Trwałość i projekcja: dobre

Dostępność: woda perfumowana 30ml, 60ml i 90ml w Douglas

Chanel: Les Beiges

Chanel: Les Beiges

*ULUBIEŃCY MIESIĄCA* - Best of June

*ULUBIEŃCY MIESIĄCA* - Best of June