*RECENZJA* - Memo Paris Abu Dhabi

May 20

May 20 RECENZJA - Memo Paris Abu Dhabi

Przemarzłem w maju!

A na domiar złego na tygodniowy wyjazd wziąłem zapach, który chłodzi. Wróciwszy rozpaliłem w kominku, zaparzyłem imbirową herbatę, a wieczorem wziąłem gorącą kąpiel. I nabrałem przeogromnej chęci na perfumy ciepłe i słodkie. Moje myśli od razu poszybowały w kierunku Dubaju, ale że wszystkie bilety były już zabukowane, postanowiłem odbyć tę podróż olfaktorycznie. Bo przecież mam boskie Abu Dhabi w równie boskim podróżnym flakonie. Jak znalazł!

I już mi dobrze! Abu Dhabi marki Memo Paris to zachwycający, słodki daktyl reprezentujący owoce z Oazy Al Ain, będącej częścią kulturowego i botanicznego dziedzictwa Emiratów Arabskich. Temu słodkiemu draniowi towarzyszą z jednej strony śliwka, która podbija owocowy aspekt kompozycji, z drugiej – kardamon i szafran – dodające całości przepięknej korzenności i sprawiające, że zastana słodycz nie przyprawia o mdłości.daktyl w perfumach to słodycz, za którą przepadam. Zakochałem się w tej nucie dzięki zapachowi Dates Delight, potem poglębiłem to uczucie za sprawą znajomości z Jardins de Misfah. W nowej propozycji Memo Paris daktyl znowu mnie oczarował.

Ale ja w Abu Dhabi czuję też ciepłą ziemię. Ziemię, która uspokaja, wzmacnia i daje oparcie. To musi być wetyweria użyta w bazie. Wyczuwam tu jej ciepłe, ziemiste i lekko dymne oblicze. Coś pięknego!

Ale mój dzisiejszy zapach dostarcza przyjemności nie tylko zapachowych. Niezwykle piękny jest sposób jego podania, zwłaszcza w wersji travel. Inspiracją dla wykorzystanego tu wzoru jest lokalna tkanina Al Sadu wytwarzana tradycyjną metodą tkacką stosowaną przez Beduinów. Całe show w edycji podróżnej kradnie cudowne etui skrywające flakonik o pojemności 10ml. Utrzymane w kolorach złota, bieli, granatu i niebieskości odzwierciedla wspomniany lokalny wzór. Jest wykonane ze skóry, z tyłu zszyte niebieską nicią. Dynamizmu całości dodaje zawieszka na rzemyku przytwierdzonym do zamknięcia na której powtórzono niebieski wzór skrywający połyskujące złoto.

Wącham się (jak na mnie użyłem dziś bizantyjską ilość psików) z ogromną przyjemnością, patrzę na mój hipnotyzujący swoim wzorem flakonik i jest mi lepiej. I wiem, że ten zimny maj minie, choć zwykle chciałem by ten miesiąc trwał jak najdłużej. Czy planuję podróż do Abu Dhabi? Możliwe…