*KWESTIONARIUSZ CHARLIEGO* - Michał Missala
Michał Missala
Współwłaściciel jednej z pierwszych perfumerii niszowych w Polsce, która prowadzona jest rodzinnie od 1991 roku. Michał jest nie tylko znawcą i entuzjastą zapachów - dał się również poznać jako zagorzały biegacz i fan gór. I z takimi zapachami właśnie mi się kojarzy. Outdoorowymi, tchnącymi rześkim, świeżym powietrzem, przestrzennymi. Tworzy i współtworzy zapachy oraz prowadzi warsztaty perfumeryjne, do uczestnictwa w których, serdecznie Was zachęcam. Sam miałem tę przyjemność wiele razy i ogrom przekazanej podczas nich wiedzy jest nieoceniony.
***
1. Twoimi pierwszymi poważnymi perfumami były…?
Olejek róży damasceńskiej w drewnianym flakoniku, który kupiłem w bułgarskim Neseberze, gdy miałem 11 lat. Dałem go potem w prezencie mojej mamie, przetrwał i nadal pachnie obłędnie. Balenciaga Pour Homme to z kolei pierwsze perfumy, których tak naprawdę używałem. Byłem wtedy w I klasie liceum i nie dało się nie poczuć, gdy wchodziłem do klasy. Ta orientalno-drzewna kompozycja była olfaktoryczną bronią masowego rażenia.
2. Co kochasz w perfumach?
Ich nieprzewidywalność i moc odkrywania wspomnień i tworzenia marzeń.
3. Co Cię w perfumach denerwuje?
A contrario przewidywalność, ale także nachalnie syntetyczny linearny odbiór.
4. Pierwsze miejsce, na które aplikujesz perfumy to…?
Klatka piersiowa, chyba że testuję perfumy, to wtedy wewnętrzna strona nadgarstków i łokci.
5. Twoje autorskie perfumy na pewno zawierałyby nutę…?
To zależy jaki miałby to być zapach. Tworzyłem lub współtworzyłem parę kompozycji, między innymi dla naszej własnej marki Missala, dla WOŚP czy na zamówienia prywatne. W każdej jest paczula i żywice kadzidlane.
6. Ostatnia perfumeryjna miłość?
Mnóstwo tego! Ostatnio zwróciłem uwagę między innymi na Novae Vanilla od Atelier Des Ors, którą uważam za bardzo wiernie oddany zapach dojrzałej wanilii
7. Gdy zapominasz się poperfumować…?
To się perfumuję.
8. Możesz otrzymać dożywotni zapas wszystkich perfum jednej marki. Którą wybierzesz?
Bardzo dużo marek lubię i niełatwo byłoby mi się ograniczyć do jednej. Jeśli już naprawdę bym musiał, to pewnie zdecydowałbym się na Amouage, choć brakowałoby mi śródziemnomorskich kompozycji w stylu Xerjoff, Perris czy Atelier Des Ors .
9. Za jakim zapachem tęsknisz?
Amouage Opus X – krwiście metaliczna róża zainspirowana filmem „Purpurowe skrzypce”.



